Turcja – dla jednych raj za ziemi, kojarzący się z przepięknymi widokami, wspaniałym jedzeniem i trwającym bardzo długo latem. Dla drugich – ze spuścizną pozostawioną przez Imperium Osmańskie, którego granice przez sześć stuleci rozciągały się na trzy kontynenty. A dla kolejnych to kraj islamski, gdzie religia i rodzina mają ogromny wpływ na funkcjonowanie w społeczeństwie. Jaka jest więc dzisiejsza Turcja?

Odpowiedź jest chyba równie skomplikowana, jak turecka rzeczywistość. Bo Turcja to kraj bardzo barwny i pełen sprzeczności. Kraj, gdzie nie wszystko jest tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Przepiękne kurorty nad lazurowym morzem, czy niezwykłe, zapierające dech w piersiach zabytki Stambułu, to magiczny powiew Orientu. Coś, co ludzi Zachodu zachwyca i przyciąga niczym magnes. Ale Turcja to także ubogie dzielnice wielkich miast i bardzo tradycyjny, nadal zacofany wschód, gdzie kobiety są często pozbawione możliwości edukacji, bardzo młode dziewczyny wydawane są za mąż, a zaczynający swoje zawodowe kariery lekarze, żołnierze czy nauczyciele, spędzają kilka lat w tym rejonie, walcząc z wieloletnim zapóźnieniem.

Bez względu jednak na to, gdzie akurat będziemy i jakie wnioski wysnujemy z otaczającej nas tureckiej rzeczywistości, w oczy rzuci się jeszcze jedno – turecka otwartość i gościnność. Turcy to naród bardzo przyjazny dla “yabancı” (cudzoziemców). To ludzie ciepli i otwarci, kochający dzieci, a do starszych odnoszący się z dużym szacunkiem. Ludzie, dla których rodzina, to wartość najwyższa, bo zdanie rodziców lub dziadków jest najważniejsze, a goście (nawet ci widziani po raz pierwszy w życiu) są witani jak przyjaciele. I to, oprócz wspaniałych krajobrazów i zabytków, jest największą siłą i wartością współczesnej Turcji.